ul. Powstańców Śląskich 7a
53-332 Wrocław
NIP 8992786490
KRS 0000608120
REGON 363987723
Global4Net Sp. z o. o.
+48 71 769 11 32
© 2009 – Global4Net. All Rights Reserved.
Chociaż q-commerce pojawiło się na rynku jeszcze przed pandemią covid-19, to miała ona ogromny wpływ na rozwój tej formy handlu internetowego. Q-commerce to skrót od quick commerce i oznacza e-commerce, którego istotą jest szybka dostawa (w czasie nawet poniżej godziny od złożenia zamówienia).
Bolt, Glovo, Jokr, Uber Eats – to firmy działające w sektorze q-commerce. Jeśli o nich słyszałeś (a może nawet zamawiałeś coś z ich pomocą), to na pewno domyślasz się, o co chodzi w q-commerce. To usługa, która umożliwia zamawianie produktów z domu lub miejsca pracy i ich odbiór w krótkim czasie, nawet w około 10 lub 20 minut. Teoretycznie za pomocą q-commerce można zamówić dowolny produkt, ale zazwyczaj firmy działające na tym rynku oferują artykuły spożywcze, środki czystości i kosmetyki oraz leki (oczywiście te bez recepty).
Z oczywistych względów szczyt popularności tej formy e-handlu przypadł na czas pandemii. Przez kilka miesięcy mieliśmy ograniczone możliwości wychodzenia z domu, sklepy nie działały w normalnym trybie i wszystko wydawało się postawione na głowie. W tych nietypowych warunkach q-commerce umożliwiło wielu osobom zamawianie potrzebnych produktów bez konieczności wychodzenia z domu. W pandemii to rozwiązanie było wprost idealne – szybkie, wygodne i bezpieczne (w q-commerce większość zamówień klienci opłacają z góry, więc nie ma bezpośredniego kontaktu między dostawcą a klientem).
Jest jeszcze jeden powód, dla którego popularność q-commerce nie maleje. Europejczycy są dzisiaj bardziej skłonni do zamawiania „produktów q-commercowych” w sieci. Jak wynika z zeszłorocznego raportu nt. europejskiego e-handlu, produkty spożywcze, kosmetyki i leki są bardzo popularne w e-commerce, szczególnie w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji i Niemczech:
Źródło: https://www.postnord.se/siteassets/pdf/rapporter/e-commerce-in-europe-2021.pdf
Aby q-commerce mogło działać, potrzebne są konkretne warunki, zarówno biznesowe, jak i rynkowe. Po pierwsze, wszystko opiera się na sieci dostawców (działających w sposób zbliżony do kurierów), którzy muszą szybko dostarczyć zamówienie. Żeby sprawnie realizować zamówienia, zwykle działają oni na ograniczonym obszarze. W końcu trudno wyobrazić sobie kuriera na rowerze lub skuterze, który na co dzień pracuje na Ursynowie (południowa dzielnica Warszawy) i nagle musi zrealizować zlecenie z Nowodworów (północna dzielnica Warszawy). Zwykle jest to niemożliwe, nawet mając do dyspozycji samochód. Tak więc dostawcy q-commerce zazwyczaj pracują w określonej dzielnicy, w promieniu nie większym niż sześć kilometrów.
Kiedy przychodzi zamówienie, dostawca musi zgromadzić wszystkie produkty. Na ogół korzysta wtedy z sieci centrów logistycznych danej firmy i tzw. dark stores. Są one najczęściej zlokalizowane w pobliżu obsługiwanego obszaru. W takich „mini-magazynach” znajduje się około dwóch-trzech tysięcy najpopularniejszych produktów. Czasami firmy q-commerce współpracują również ze sklepami partnerskimi. Na przykład Glovo, jeden z liderów tego rynku, ma 7,3 tys. takich sklepów w Polsce, 29 tys. w Hiszpanii, 19 tys. we Włoszech i wiele więcej w pozostałych krajach europejskich.
Gdy dostawca zbierze produkty, udaje się bezpośrednio do osoby/firmy, która zamówiła towar. Wszystko zajmuje mniej niż godzinę, a często krócej (dodatkowo warto podkreślić, że większość firm q-commerce działa 24/7). W tym sektorze czas jest najważniejszy!
GDZIE SPRAWDZA SIĘ Q-COMMERCE?
Z uwagi na kwestie, które poruszyliśmy wcześniej, q-commerce nie zadziała zawsze i wszędzie. Zazwyczaj ta usługa jest dostępna tylko w dużych i średnich miastach. W innym wypadku niemożliwe byłoby przekroczenie progu opłacalności biznesu (z uwagi na swój charakter q-commerce opiera się na dostarczaniu raczej niewielkich zamówień, więc średnia wartość zamówienia jest dość niska).
W końcu firma q-commerce potrzebuje sieci dostawców i centrów fulfillmentowych tylko po to, aby w ogóle móc działać. Do tego dochodzi kwestia wystarczającej liczby zamówień każdego dnia. Trudno sobie wyobrazić, że w małym miasteczku ta usługa miałaby rację bytu.
WSPARCIE DLA ZWYKŁYCH ZAKUPÓW
Q-commerce nigdy nie zastąpi zwykłych cotygodniowych zakupów, bo też nie taka jest jego rola. Tę formę zamawiania produktów należy raczej traktować jako plan B w przypadku sytuacji awaryjnych. To doskonałe wsparcie dla codziennych zakupów w sklepach stacjonarnych i internetowych. Dobrze mieć świadomość, że gdy nagle trzeba będzie szybko zorganizować określony produkt spożywczy, kosmetyk lub lek, jest taka możliwość, niezależnie od pory dnia lub tygodnia. Dlatego q-commerce cieszy się dużym zainteresowaniem (Statista szacuje, że z q-commerce korzysta 36% osób kupujących online).
Od początku 2022 roku wchodzimy w skład Unity Group. Teraz zapisując się do naszego newslettera, będziesz na bieżąco z informacjami całej naszej organizacji.